Popularność fotografii od upowszechnienia jej wersji cyfrowej może zdumiewać.
Zgłębiając się w historie Świata tą odległą i tą sprzed kilkudziesięciu lat z wielkim namaszczeniem spoglądamy na wszelkiego rodzaju obrazy i zdjęcia. Pozwalają nam one zobrazować charakter minionych dziejów. Takich „obrazów” jest po prostu garstka!
Zastanawiam się jak nasze przyszłe pokolenia będą interpretować nasze dzieje. Mniemam, iż historycy skupią się w pierwszym rzędzie na sposobach jak wyłuskać kilka wartościowych obrazów z całej reszty dostępnej.
A może to nie problem? Większość fotografii jaką zapisujemy na rożnych nośnikach i tak nie przeżyje więcej niż kilka lub kilkanaście lat..