Pod koniec roku BenQ ogłosił następcę swojego flagowego monitora z serii SW jakim był do tej pory model SW320. Nowy monitor nosi nazwę SW 321C. Poza funkcjami znanymi z całej serii monitorów SW, otrzymał nowe usprawnienia jak m.in system równomierności podświetlenia oraz nową funkcje o nazwie Paper Color Sync. Zaczyna się jak wpis marketingowy?
Nie martwcie się – ten wpis nie będzie typową wzmianką o nowych flagowym monitorze marki BenQ. O takich nowościach szybciej przeczytacie na portalach branżowych, które w ostatnim czasie dość dużo miejsca poświęcały tej premierze. Tak się składa, że dzięki wsparciu marki BenQ od kilku tygodni użytkuje ten właśnie nowy monitor. Przeczytajcie, a na końcu wpisu zaprezentuję wyniki pierwszej kalibracji oraz pomiaru równomierności wyświetlania obrazu w tym monitorze. Zacznijmy jednak od początku.
SW321C to duży monitor, największy w gamie monitorów SW marki BenQ. Podobnie jak jego poprzednik ma przekątną 31,5 cala, rozdzielczość UHD czyli 3840 x 2160 px. Na pierwszy rzut oka można go pomylić właśnie z monitorem SW320 – wyglądają bardzo podobnie.
Cechy podstawowe.
SW321C należy do serii SW – monitorów przeznaczonych dla fotografów i wyróżnia się następującymi cechami:
– posiada 10 bitowy wyświetlacz wykonany w technologii IPS zapewniając bardzo dobre kąty widzenia obrazu,
– umożliwia wyświetlanie przestrzeni kolorystycznej Adobe RGB w 99%, DCI-P3 w 95% oraz podstawowej sRGB/Rec 709 w 100%,
– umożliwia przeprowadzenie kalibracji sprzętowej,
– posiada 16 bitową tablica 3D LUT, która dba o precyzję wyświetlania koloru. W przypadku sprawdzania wyników kalibracji producent gwarantuje, że wartość błędu delta E nie powinna być większa od wartości 2. Taki poziom oznacza, że różnice kolorystyczne zobaczy tylko mały odsetek ludzi, którzy są niezwykle wrażliwi na kolor.
– posiada funkcję Gamut Duo, umożliwiającą wyświetlanie tego samego obrazu w dwóch różnych przestrzeniach kolorystycznych jak Adobe i sRGB obok siebie w celu dodatkowego porównania.
– posiada tryb czarno biały
– posiada tryb HDR. Monitor taki obsługuje formaty HDR10 i HLG, dzięki czemu można uzyskiwać podgląd efektu HDR materiałów wideo podczas edycji.
– posiada joystick, który znacznie ułatwia szybkość przełączalnia trybów pracy wyświetlanego obrazu. W przypadku testowanego monitora jest to przełącznik nowej generacji – Hotkey Puck G2
– posiada funkcje Eye-Care zapobiegające zmęczeniu oczu podczas pracy.
Standardowo producent wraz z monitorem dostarcza:
– kaptur ochronny, który jeszcze bardziej pomaga zapobiec odbiciom świateł z otoczenia na powierzchni ekranu,
– komplet kabli w zakresie: kabel zasilający, kabel displayport, hdmi, usb-c.
UBS-C – praktyczne złącze.
Ważną nowością jest pojawienie się złącza USB-C przez które możemy wyświetlić obraz o w rozdzielczości 4K z kompatybilnego laptopa lub urządzenia, przesyłać dane oraz ładować urządzenie. To wszystko tylko za pomocą jednego kabelka. Należy tylko mieć na uwadze, by przewód USB-c jaki użyjemy umożliwiał przesyłanie wszystkich tych opcji. Na szczęście wszyscy Ci którzy nabędą nowy monitor nie muszą się o to martwić bowiem odpowiedni kabel jest dołączony do zestawu.
BenQ Uniformity Technology czyli system równomierności podświetlenia.
O ile do tej pory firma BenQ budowała swoją ofertę aby stworzyć przejrzystą gamę monitorów dla fotografów, którzy za rozsądne pieniądze mogą pracować na monitorze zapewniających spójne i powtarzalne wyniki, (zobacz też artykuł w którym omawiam aktualną gamę monitorów z serii SW) to nowy monitor SW321C moim zdaniem podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej zbliżając się do najwyższej półki monitorów przeznaczonych dla fotografów i osób pracujących z kolorem. Jego cena również urosła, bowiem wynosi 7700 zł. Jednak moim zdaniem jest to nieuniknione biorąc pod uwagę specyfikacje jak i funkcje nowego monitora.
Tutaj dochodzimy do moim zdaniem najważniejszej nowej funkcji jaką otrzymujemy wraz z nowym produktem. W SW 321C mamy już „system” dbający o równomierność jasności wyświetlanego obrazu.
Brak tych opcji w starszych modelach była ciągle przypominana w porównaniu ze znacznie droższymi monitorami innych firm jak Nec i Eizo. Należy sobie jednak uzmysłowić, że bardzo konkurencyjna cena monitorów z serii SW wynikała też z okrojenia różnego rodzaju funkcji i skupieniu się głównie na precyzji wyświetlanego obrazu. Sam mierzyłem ową nierównomierność w starszych modelach i nie przekraczała z regule wartości 10% Czy to dużo?
Taka wartość mieści się w przyjętych normach i można z nią żyć na co dzień. Nie zrozumiecie mnie źle – obecność takiej funkcji w monitorze na pewno jest na plus, ale jeśli miałbym wybierać monitor z kalibracją sprzętowa i dużą powtarzalnością wyświetlanego koloru, ale bez równomierności podświetlenia matrycy, a monitorem bez kalibracji sprzętowej z systemem równomierności podświetlenia, to osobiście wybiorę tą pierwszą opcje. Na szczęście nie trzeba mieć już takich dylematów wybierając najnowszy model czyli SW321C.
Funkcja ta działa, co możecie sprawdzić oglądając zrzuty ekranowe, które załączam na końcu artykułu.
Paper Color Sync. Nowe usprawnienia dla fotografów i coś jeszcze…
To zupełnie nowa funkcja w monitorach SW marki BenQ. Przyda się szczególnie osobom, które drukują dużo fotografii. A polega ona na możliwości wyświetlenia symulacji wyglądu odbitki prosto na ekranie monitora jeszcze przed wydrukiem. Nie miałem możliwości jeszcze sprawdzenia tej funkcji, ale w skrócie polega ona tym, że wybierając gamę barw, model drukarki oraz rodzaj papieru zostanie wyświetlona symulacja naszego wydruku. Potrzebne jest oczywiście do tego odpowiednie oprogramowanie, które nosi nazwę SW321C Paper Color Sync i jest dostępne zarówno na platformę Windows i mac OS. Można go pobrać z tej strony BenQ na jej europejskiej wersji. Na dzień pisania tego artykułu oprogramowanie to jest jeszcze niedostępne na polskiej stronie BenQ. Jak wspomniałem nie testowałem jeszcze tej funkcji tak więc nie mogę jeszcze teraz napisać, czy owa symulacja działa i jak duża jest biblioteka dostępnych drukarek i papierów fotograficznych. Zamierzam to narobić z czasem.
Ta opcja dla wielu wyda się może nie potrzebna, ale BenQ zrobiło coś jeszcze świetnego w nowym monitorze. Powierzchnia wyświetlacza w stosunku do modelu SW320 jest inna. Pomimo tego, że robi wrażenie mniej matowej, to jednak w lepszy sposób tłumi odblaski z otoczenia. Dzięki czemu ma się wrażenie, że nie istnieje jakaś wyraźna granica między oglądającym, a samym obrazem, który się wyświetla. Może ten wyświetlacz ma właśnie potęgować wrażenie jakbyśmy oglądali prawdziwy wydruk. Doznania są naprawdę satysfakcjonujące.
Jak to podsumować?
SW321C gości już u mnie od miesiąca i zastąpił z powodzeniem model SW320, dlatego moim następnym krokiem powinien być materiał porównujący te dwa monitory ze sobą.
Pewnie wiele osób zastanawia się czy dopłata ponad 1500 zł do nowego monitora jest tego warta. Moim zdaniem tak, a wzrost ceny jest też podyktowany tym, że nowe funkcje w monitorze SW321C istotnie zbliżają go do monitorów z wyższej półki. Śledząc czasem potyczki słowne na forach dotyczące monitorów marki BenQ na tle konkurencji, mam wrażenie, że właśnie o to wszystkim chodziło. Kilka lat obecności BenQ na rynku monitorów profesjonalnych nie jest straconym czasem. Widać, jak seria monitorów SW staje się bardziej dojrzała.
Kiedy powstaje ten artykuł, monitor SW 321C nie jest jeszcze dostępny w sprzedaży. Zachęcam jednak do odwiedzenia strony produktu pod adresem: BenQ SW321C. Już niedługo pojawi się tam informacja o możliwości zakupu tego modelu.
Wyniki kalibracji tego monitora oraz pomiar równomierności jaki widzicie poniżej zostały wykonane tuż po wyciągnięciu go z pudełka. Nawet nie zdążył się porządnie rozgrzać. Mam nadzieję też, że poradzicie sobie z ich interpretacją bez problemu.
Wynik pomiaru równomierności podświetlenia matrycy w monitorze BenQSW321C:
Gdyście mieli pytania lub inne spostrzeżenia kwestie jakie miałby się pojawić w przyszłej recenzji tego monitora proszę o sugestie i komentarze poniżej.